Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
zerknął na kobietę. - Oddaj mu broń - mruknął.
- Ty w ogóle pojąłeś coś z tego, co on naplótł? - spytała, rzuciwszy strzelbę na piasek. - Co za jednooki kusznik?
Niechętnie wspominał.
- To było jeszcze za Spieglassa. Zaatakowały nas jednej nocy trzy sępowniki. Widziałaś je kiedy? Nie mieliśmy szans. Naraz wyłazi skądś ten z samopowtarzalną kuszą; faktycznie miał jedno oko. No i załatwił gady: raz, dwa, trzy. Potem uciekł. Chciałem go tropić, ale Biały Diabeł się uparł.
- Ten z jednym okiem. Chudy, wysoki?
- Raczej niski, ale ani chudy, ani gruby.
Zmarszczyła brwi.
- Nie było takiego na "Arce". Mówił coś?
W odpowiedzi spojrzenie puste jak zawsze
zerknął na kobietę. - Oddaj mu broń - mruknął. <br>- Ty w ogóle pojąłeś coś z tego, co on naplótł? - spytała, rzuciwszy strzelbę na piasek. - Co za jednooki kusznik?<br>Niechętnie wspominał.<br>- To było jeszcze za Spieglassa. Zaatakowały nas jednej nocy trzy &lt;orig&gt;sępowniki&lt;/&gt;. Widziałaś je kiedy? Nie mieliśmy szans. Naraz wyłazi skądś ten z samopowtarzalną kuszą; faktycznie miał jedno oko. No i załatwił gady: raz, dwa, trzy. Potem uciekł. Chciałem go tropić, ale Biały Diabeł się uparł. <br>- Ten z jednym okiem. Chudy, wysoki? <br>- Raczej niski, ale ani chudy, ani gruby. <br>Zmarszczyła brwi.<br>- Nie było takiego na "Arce". Mówił coś?<br>W odpowiedzi spojrzenie puste jak zawsze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego