Typ tekstu: Książka
Autor: Urbańczyk Andrzej
Tytuł: Dziękuję ci, Pacyfiku
Rok: 1997
Nie ma mowy, bym wybiegł zaskoczony na pokład na golasa (jak zdarzyło mi się, gdy żeglowałem ku Hawajom) rozśmieszając pewną amerykańską żołnierkę lecącą samolotem.
Jeden skok ku magazynkowi żaglowemu, ruch klamką, chwyt za mozolnie wykaligrafowaną tablicę: I AM OK INFORM (415) 728 50 46. Resztę informacji stanowi napis na stateczniku samosteru "Nord III", wypisane takimi samymi wielkimi czarnymi literami.
Jeden sus przez trapik na pokład. VP "Orion" schodzi ostro ku nam, ciągnąc smugi brudnych spalin zdławionych silników. Podnoszę tablicę nad głowę: "Wszystko w porządku. Zatelefonuj..." W pewnym sensie jest to wzruszające. Ogromna góra aluminium, uskrzydlona czterema silnikami i nafaszerowana elektroniką, fatyguje
Nie ma mowy, bym wybiegł zaskoczony na pokład na golasa (jak zdarzyło mi się, gdy żeglowałem ku Hawajom) rozśmieszając pewną amerykańską żołnierkę lecącą samolotem.<br> Jeden skok ku magazynkowi żaglowemu, ruch klamką, chwyt za mozolnie wykaligrafowaną tablicę: I AM OK INFORM (415) 728 50 46. Resztę informacji stanowi napis na stateczniku samosteru "Nord III", wypisane takimi samymi wielkimi czarnymi literami.<br> Jeden sus przez trapik na pokład. VP "Orion" schodzi ostro ku nam, ciągnąc smugi brudnych spalin zdławionych silników. Podnoszę tablicę nad głowę: "Wszystko w porządku. Zatelefonuj..." W pewnym sensie jest to wzruszające. Ogromna góra aluminium, uskrzydlona czterema silnikami i nafaszerowana elektroniką, fatyguje
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego