Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 23
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
się na widok publiczny ani nie szuka oklasków, które zatruwają duszę" - pisał Francesco Petrarka. Wybierali ją z dawien dawna myśliciele, filozofowie, artyści, z rozmysłem lub też ci tak bardzo pochłonięci pielęgnowaniem talentów lub idei, że nie chcieli, jak Nietzsche, żadnego świadka, który by przeszkadzał w skupieniu. "W samotności - pisał wielki samotnik Artur Schopenhauer - człowiek marny czuje swą marność, wielki duch - swą wielkość, bo im więcej kto sam przez się posiada, tym mniej potrzebni są inni".
Składano ją w darze Bogu - jako szczególnie trudną. Stokroć ją jeszcze usamotniano, idąc na pustynię albo zamykając się w pustelniczych eremach z nakazem milczenia do śmierci
się na widok publiczny ani nie szuka oklasków, które zatruwają duszę"&lt;/&gt; - pisał Francesco Petrarka. Wybierali ją z dawien dawna myśliciele, filozofowie, artyści, z rozmysłem lub też ci tak bardzo pochłonięci pielęgnowaniem talentów lub idei, że nie chcieli, jak Nietzsche, żadnego świadka, który by przeszkadzał w skupieniu. "W samotności - pisał wielki samotnik Artur Schopenhauer - człowiek marny czuje swą marność, wielki duch - swą wielkość, bo im więcej kto sam przez się posiada, tym mniej potrzebni są inni".<br>Składano ją w darze Bogu - jako szczególnie trudną. Stokroć ją jeszcze &lt;orig&gt;usamotniano&lt;/&gt;, idąc na pustynię albo zamykając się w pustelniczych eremach z nakazem milczenia do śmierci
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego