Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
nielubienie, jak blisko rozpacz podprowadzała mnie do takich spraw, że twoja seraficka duszyczka na samą myśl o nich gęsiej skóry dostaje. Tak; nie lubiłam. A teraz lubię! Polubiłam teraz. Bo to była pomyłka - krzyknęła nagle - to dziecko nie jest twoje! Ja zostałam pomszczona!
Adam dźwignął się ponury, ze spuszczoną głową sarknął:
- Czemuż to Marta ma być nie moja? O jakiej pomście mówisz?
Róża nie dała czekać na odpowiedź.
- Czemu nie twoja? o jakiej pomście? - zakipiała od słów. - Otóż dowiedz się, duszko pobożna że ja dzięki twojej córce uwierzyłam w sprawiedliwość na świecie. A i ty może świecę sprawiedliwemu Bogu zapalisz, jeżeliś
nielubienie, jak blisko rozpacz podprowadzała mnie do takich spraw, że twoja seraficka duszyczka na samą myśl o nich gęsiej skóry dostaje. Tak; nie lubiłam. A teraz lubię! Polubiłam teraz. Bo to była pomyłka - krzyknęła nagle - to dziecko nie jest twoje! Ja zostałam pomszczona! <br>Adam dźwignął się ponury, ze spuszczoną głową sarknął: <br>- Czemuż to Marta ma być nie moja? O jakiej pomście mówisz? <br>Róża nie dała czekać na odpowiedź. <br>- Czemu nie twoja? o jakiej pomście? - zakipiała od słów. - Otóż dowiedz się, duszko pobożna że ja dzięki twojej córce uwierzyłam w sprawiedliwość na świecie. A i ty może świecę sprawiedliwemu Bogu zapalisz, jeżeliś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego