co potwierdzają legitymacje, a nie twórczość. Grzmią brawa i przygłuszają gromkie słowa, gromkie oskarżenia, rewelacje, deklaracje. Obficie leje się słowna woda mająca zatopić przeszłość. <br>Tak w cząstkowych doświadczeniach, w niezbornych epizodach, świat pojawiał mi się w swej całości, lecz jako zamęt i chaos, wizja rozbita na kawałki. Jak dokonać jej scalenia?</><br><div><tit>2</><br>Więzi jednoczącej tę wizję świata rozbitą na kawałki, tak aby uczynić ją wizją świata jako organicznej całości, a nie jako luźnego zbioru fragmentów, zacząłem szukać zrazu wewnątrz siebie, w swojej subiektywności, w swojej duszy czy umyśle.<br>Po raz pierwszy w lecie 1940 roku, w Polsce, w czas nasilającej się