prawie naprzeciwko parlamentu, gdzie premier bywa co najmniej dwa razy w tygodniu. Ken na dachu swojej Rady umieścił gigantycznych rozmiarów licznik, widoczny doskonale z parlamentu, a na liczniku podawano cotygodniową, stale rosnącą liczbę bezrobotnych w kraju. W 1986 r. pani Thatcher udało się rozwiązać Radę. Londyn został w ogóle bez scentralizowanego, choćby symbolicznego zarządu, bez ratusza i był tylko zbiorem 32 gmin (borough). Sam Ken popadł w zapomnienie.<br><br>Jak więc widać Ken w GLC (1981-1986) był autorem wielu dzikich pomysłów, ale działał w innych czasach. Pierwsza kariera Kena przypadła na wilderness years, lata - jak to się dziś określa - dzikiej rewolucyjności