Prowadzi się tam badania, na których wynik czekają mieszkańcy tysięcy barrios Filipin nawiedzonych przez schistosomatozę. Wizję lokalną przeprowadziłem też na wyspie Leyte w kilku barrios nad rzeką Palo.<br> W niewielkim budynku laboratorium, gdzie podejmowano mnie z prawdziwie filipińską gościnnością, oglądałem śledzionę człowieka, którego zabiła śmierć pełzająca na ślimaku. Z różnych schistosomatoz, gnębiących rodzaj ludzki na naszej planecie, właśnie występujący tu gatunek zwany japońskim jest szczególnie niebezpieczny.<br> Nie mamy zresztą wcale monopolu na tę śmierć. Tak jak człowiek, choruje na tę samą dolegliwość małpa - nasza kuzynka. Zeszła do strumienia, aby się napić wody, zaraziła się, jest osowiała, pęcznieje jej brzuch, a pewnego