Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 5(500)
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1989
Oraz, co najważniejsze, muszą pokonać wpojone przez pokolenia przekonanie, że podziemie to rzecz zbrodnicza, że tajne drukowanie jest zdradą państwa, więc "w gruncie rzeczy" KGB ma rację, gdy "zdrajców" łapie. Znam na tyle wewnętrzną zonę imperium, by uważać, że uczony profesor psychiatra z Instytutu Serbskiego, podający jako diagnozę choroby dysydenta "schizofrenia bezobjawowa" - mógł w to wierzyć. Otóż - nasza i Rosjan nadzieja głównie w tym, by choć ułamek procentu mieszkańców wewnętrznej zony pokonał barierę obrzydzenia czy niechęci do "podziemia", do "zdrady państwa", czyli w naszym języku, do pracy na "ramce" czy na "dojściu". Doświadczenie pokazuje, że Rosjanie (czy Ukraińcy lub inni, nieważne
Oraz, co najważniejsze, muszą pokonać wpojone przez pokolenia przekonanie, że podziemie to rzecz zbrodnicza, że tajne drukowanie jest zdradą państwa, więc "w gruncie rzeczy" KGB ma rację, gdy "zdrajców" łapie. Znam na tyle wewnętrzną zonę imperium, by uważać, że uczony profesor psychiatra z Instytutu Serbskiego, podający jako diagnozę choroby dysydenta "schizofrenia bezobjawowa" - mógł w to wierzyć. Otóż - nasza i Rosjan nadzieja głównie w tym, by choć ułamek procentu mieszkańców wewnętrznej zony pokonał barierę obrzydzenia czy niechęci do "podziemia", do "zdrady państwa", czyli w naszym języku, do pracy na "ramce" czy na "dojściu". Doświadczenie pokazuje, że Rosjanie (czy Ukraińcy lub inni, nieważne
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego