nordyckiej, która wcale nie chce być niepokonana, wprost przeciwnie, marzy, aby oddać się swojemu zwycięzcy...<br>Mężczyzno - my cię kochamy. Tak, tak, dobrze przeczytałeś. I to rzeczywiście napisałam ja, Krystyna Czerny, okrzyczany advocatus diaboli. Oświadczam, że jestem przy zdrowych zmysłach, nie znajduję się pod wpływem alkoholu ani narkotyków, nie cierpię na schizofrenię ani napięcie przedmiesiączkowe, nie zmieniałam ostatnio płci i redaktor naczelny nie mierzy do mnie z rewolweru.<br>Ruch feministyczny tak napiętnował przemoc seksualną, że wyjałowił seks od wszelkiej agresji. Obejmując sypialnię paktem o nieagresji, zdegradowano żywiołowe spotkania intymne do przymilnego łaszenia się. Niefortunna pomyłka, gdyż siłą napędową prawdziwego seksu jest właśnie