Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
zniecierpliwiony. - Dosyć tego ględzenia. Udasz się teraz do apartamentu, który opuścisz dopiero, jak powiesz. Służę ci - dodał z ukłonem. - Robótkę możesz zabrać.
- Jak uważasz - odparłam zimno. - Chcesz wojny, będziesz miał wojnę.
- Idiotka! Wojna ze mną...
Jego szyderczy śmiech dźwięczał mi w uszach, kiedy w towarzystwie trzech gorylowatych facetów schodziłam po schodach w dół. Nie szarpałam się z nimi, chociaż kotłująca się we mnie furia zdołałaby chyba zmieść z powierzchni ziemi cały ten zamek. Co za kretyn! Odrażający, nadęty zarozumiały, pewny siebie bufon! Ja mu jeszcze pokażę!...
Przytomnie, chociaż z dziką wściekłością, pomyślałam, że pewnie mnie teraz gdzieś zamkną. Niewątpliwie będę stamtąd
zniecierpliwiony. - Dosyć tego ględzenia. Udasz się teraz do apartamentu, który opuścisz dopiero, jak powiesz. Służę ci - dodał z ukłonem. - Robótkę możesz zabrać.<br>- Jak uważasz - odparłam zimno. - Chcesz wojny, będziesz miał wojnę.<br>- Idiotka! Wojna ze mną...<br>Jego szyderczy śmiech dźwięczał mi w uszach, kiedy w towarzystwie trzech gorylowatych facetów schodziłam po schodach w dół. Nie szarpałam się z nimi, chociaż kotłująca się we mnie furia zdołałaby chyba zmieść z powierzchni ziemi cały ten zamek. Co za kretyn! Odrażający, nadęty zarozumiały, pewny siebie bufon! Ja mu jeszcze pokażę!...<br>Przytomnie, chociaż z dziką wściekłością, pomyślałam, że pewnie mnie teraz gdzieś zamkną. Niewątpliwie będę stamtąd
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego