Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Glamour
Nr: 8
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
Tytuł: Glamour
Nr: 8
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
robisz i nie pozwolić, by gdzieś zniknęła. To jest wielka sztuka. Sztuka więzi.
G.: Zaczynałaś karierę jako młodziutka dziewczyna. Teraz zapewne już masz receptę na sukces?
U.T.: Po prostu musisz być bardzo twarda i wierzyć w siebie.
G.: Premiera "Kill Bill" powinna cię bardzo cieszyć. Z twojej twarzy nie schodzi uśmiech, ale to chyba nie jest najszczęśliwszy moment w twoim życiu? Towarzyszą ci niekończące się plotki i publikacje na temat rozpadającego się związku z mężem. Jak sobie z tym radzisz?
U.T.: Hmm. Audrey Hepburn kiedyś powiedziała: "Rani tylko to, co jest prawdą". Zawsze w to wierzyłam. Mam to szczęście
G.: Zaczynałaś karierę jako młodziutka dziewczyna. Teraz zapewne już masz receptę na sukces?
U.T.: Po prostu musisz być bardzo twarda i wierzyć w siebie.
G.: Premiera "Kill Bill" powinna cię bardzo cieszyć. Z twojej twarzy nie schodzi uśmiech, ale to chyba nie jest najszczęśliwszy moment w twoim życiu? Towarzyszą ci niekończące się plotki i publikacje na temat rozpadającego się związku z mężem. Jak sobie z tym radzisz?
U.T.: Hmm. Audrey Hepburn kiedyś powiedziała: "Rani tylko to, co jest prawdą". Zawsze w to wierzyłam. Mam to szczęście
robisz i nie pozwolić, by gdzieś zniknęła. To jest wielka sztuka. Sztuka więzi.</></> <br><who1>G.: Zaczynałaś karierę jako młodziutka dziewczyna. Teraz zapewne już masz receptę na sukces?</> <br><who2><transl>U.T.: Po prostu musisz być bardzo twarda i wierzyć w siebie.</></> <br><who1>G.: Premiera "Kill Bill" powinna cię bardzo cieszyć. Z twojej twarzy nie schodzi uśmiech, ale to chyba nie jest najszczęśliwszy moment w twoim życiu? Towarzyszą ci niekończące się plotki i publikacje na temat rozpadającego się związku z mężem. Jak sobie z tym radzisz?</> <br><who2><transl>U.T.: Hmm. Audrey Hepburn kiedyś powiedziała: "Rani tylko to, co jest prawdą". Zawsze w to wierzyłam. Mam to szczęście
