Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 46
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
turystycznej w Czorsztynie. - Informacja pochodziła od dyżurnego policji. Wysłaliśmy jeden samochód. Nie wiedzieliśmy wówczas nic więcej, przede wszystkim tego, że sprawa dotyczy dawnej gospody - największego tam obiektu - opowiada Czerwiński. O tym, że tak jest i że zagrożenie jest duże, dowiedzieli się dopiero po dotarciu pierwszej jednostki na miejsce. Natychmiast zaczęto ściągać na miejsce kolejne ekipy OSP z okolicznych miejscowości.
- Rozpoczęcie skutecznej akcji ratunkowej wymagało szybkich, ale wyjątkowo przemyślanych działań - mówi dowódca akcji Rafał Czerwiński. - Na zewnątrz nie było śladu ognia. Cały czas powiększała się strefa zadymienia. Podobnie rozwijała się strefa wysokiej temperatury. Nie było żadnych szans na to, aby do środka
turystycznej w Czorsztynie. - Informacja pochodziła od dyżurnego policji. Wysłaliśmy jeden samochód. Nie wiedzieliśmy wówczas nic więcej, przede wszystkim tego, że sprawa dotyczy dawnej gospody - największego tam obiektu - opowiada Czerwiński. O tym, że tak jest i że zagrożenie jest duże, dowiedzieli się dopiero po dotarciu pierwszej jednostki na miejsce. Natychmiast zaczęto ściągać na miejsce kolejne ekipy OSP z okolicznych miejscowości.<br>- Rozpoczęcie skutecznej akcji ratunkowej wymagało szybkich, ale wyjątkowo przemyślanych działań - mówi dowódca akcji Rafał Czerwiński. - Na zewnątrz nie było śladu ognia. Cały czas powiększała się strefa zadymienia. Podobnie rozwijała się strefa wysokiej temperatury. Nie było żadnych szans na to, aby do środka
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego