Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
Nie, nie ja to wymyśliłam. Takie granice narzucają nam normy kulturowe i obyczajowe. No, bo same popatrzcie: kiedy skończysz 18 lat, wolno ci pić i kupować alkohol, głosować, wychodzić za mąż za kogo tylko chcesz nie pytając o zgodę rodziców. Wolno ci się od nich wyprowadzić i nie mają prawa ściągnąć cię z powrotem. No i możesz chodzić na wszystkie filmy.
Po 21. urodzinach twoje możliwości oficjalnie zwiększają się o prawo do bycia wybieraną do sejmu. Poza tym nikt już nie będzie kręcił nosem, kiedy w aptece będziesz kupować truskawkowe prezerwatywy i o wiele chętniej przyjmą cię do pracy niż wtedy
Nie, nie ja to wymyśliłam. Takie granice narzucają nam normy kulturowe i obyczajowe. No, bo same popatrzcie: kiedy skończysz 18 lat, wolno ci pić i kupować alkohol, głosować, wychodzić za mąż za kogo tylko chcesz nie pytając o zgodę rodziców. Wolno ci się od nich wyprowadzić i nie mają prawa ściągnąć cię z powrotem. No i możesz chodzić na wszystkie filmy.<br>Po 21. urodzinach twoje możliwości oficjalnie zwiększają się o prawo do bycia wybieraną do sejmu. Poza tym nikt już nie będzie kręcił nosem, kiedy w aptece będziesz kupować truskawkowe prezerwatywy i o wiele chętniej przyjmą cię do pracy niż wtedy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego