Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 38
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
później przekazali pod opiekę lekarza zawodów.
fig.



Kongur Shan - relacja z drugiej ręki

Mam zamiar znowu zmierzyć się z tą górą. Mądrzejszy o tegoroczne doświadczenie i lepiej wiedzący czego chcę. Chcę nowej drogi zrobionej przez dwóch ludzi w stylu alpejskim. Chcę przyjść pod trzy kilometry lodu i skały tworzące północną ścianę Kongura i wejść na nią tak, jak wchodziłem na wszystkie inne ściany w moim życiu.

Nie mylić z Kangurem

Jest luty 99. Razem z Marcinem Kacperkiem siedzimy w "Borsuku". Popijamy piwko, gawędząc niespiesznie. Za barem rezyduje właściciel - też Borsuk. Niewiele się dzieje i jest to typowe w zimowym Zakopanem po
później przekazali pod opiekę lekarza zawodów.<br>&lt;au&gt;fig.&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Kongur Shan - relacja z drugiej ręki&lt;/tit&gt;<br><br>Mam zamiar znowu zmierzyć się z tą górą. Mądrzejszy o tegoroczne doświadczenie i lepiej wiedzący czego chcę. Chcę nowej drogi zrobionej przez dwóch ludzi w stylu alpejskim. Chcę przyjść pod trzy kilometry lodu i skały tworzące północną ścianę Kongura i wejść na nią tak, jak wchodziłem na wszystkie inne ściany w moim życiu.<br><br>&lt;tit&gt;Nie mylić z Kangurem&lt;/&gt;<br><br>Jest luty 99. Razem z Marcinem Kacperkiem siedzimy w "Borsuku". Popijamy piwko, gawędząc niespiesznie. Za barem rezyduje właściciel - też Borsuk. Niewiele się dzieje i jest to typowe w zimowym Zakopanem po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego