Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
stąd cały wyszedł. Już późno. Czas wracać do domu.
-Zaraz idę -uspokoił go młody detektyw. -Chciałem się tylko dowiedzieć, co to za ludzie mieszkają pod zamkiem w namiotach.
Dziadek nasrożył rzadkie, pożółkłe od tytoniu wąsy.
- Co ty mnie tak wypytujesz, jakbyś był milicjantem? Wracaj lepiej do domu, bo zaraz się ściemni...
Paragon zrezygnował z dalszych pytań. Zrozumiał, że od dziadka nie wydębi żadnych informacji. Cmoknął więc znacząco, rozejrzał się i rzekł tak beztrosko, jakby przyszedł tutaj jedynie w celu podziwiania widoków
- Jaki piękny wieczór, aż szkoda odchodzić. Dziadek uśmiechnął się pojednawczo.
-No, idź już, idź. A jutro rano wpuszczę cię na
stąd cały wyszedł. Już późno. Czas wracać do domu.<br> -Zaraz idę -uspokoił go młody detektyw. -Chciałem się tylko dowiedzieć, co to za ludzie mieszkają pod zamkiem w namiotach.<br>Dziadek nasrożył rzadkie, pożółkłe od tytoniu wąsy.<br> - Co ty mnie tak wypytujesz, jakbyś był milicjantem? Wracaj lepiej do domu, bo zaraz się ściemni...<br>Paragon zrezygnował z dalszych pytań. Zrozumiał, że od dziadka nie wydębi żadnych informacji. Cmoknął więc znacząco, rozejrzał się i rzekł tak beztrosko, jakby przyszedł tutaj jedynie w celu podziwiania widoków &lt;page nr=57&gt;<br> - Jaki piękny wieczór, aż szkoda odchodzić. Dziadek uśmiechnął się pojednawczo.<br> -No, idź już, idź. A jutro rano wpuszczę cię na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego