że ona nazywa się Czubek, bo ma tak śmiesznie nastroszone piórka na łebku, zupełnie jak jej kacza mama. Ach, jak bym chciał tam pojechać. A tu ciągle pada i pada.</intro><br>* * *<br>- Tato, przestało już padać, moglibyśmy pojechać?<br>- Nie zawracaj głowy, widzisz przecież, że jest już późno. Jeszcze trochę, a zacznie się ściemniać.<br>- Właściwie dlaczego mielibyśmy nie jechać? Za godzinę bylibyśmy na miejscu - odezwała się mama.<br>- Nie za godzinę, lecz za dwie, bo przecież bez światła nie będziesz jechać.<br>Tata ma rację. Zawsze jak się przekręci prądnicę w rowerze, to tak ciężko się jedzie.<br>Hurra, jedziemy! Jak zwykle wdrapałem się na swoje siodełko