Tego samego, co ma wielki zamek nad Niemnem, pamiętasz?<br>- E, nie... E, tak! - Mariuszek zamrugał oczkami. - E, to pięć paczek machorki! Król to król! Co, nie? Cześć, Jurik. Lecę do Wasyla... Pilnuj ziemianki! - i w te pędy pomknął podśpiewując "<foreign>Piszły diwky na hryby...</>"<br>Chłopiec zapatrzył się w rzekę: toń osobliwie ściemniała, jaskółeczki-podloteczki muskały ją kosym lotem, step porósł liśćmi starego boru i oto Niemen płynął wśród lasów i wzgórz. Wszystko zapomniałeś. Zapomniałeś, jak Niemen wygląda. I o mnie zapomniałeś. To ty mówisz do mnie, ojcze? Rzeka mówi, wiatr mówi, dziwne, że mnie usłyszałeś. Ale tam straszno, ojcze, tam, gdzie jesteś