Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
otarł serwetką usta. - Napisałeś coś większego?
- Nie, to nie moje - odparł Hehe ze złością. - Mam przeczytać...
- No, no... masz już tę pozycję, no nie? Powieść? O czym?
- O sprzedawcach kotletów. Chyba lata dziewięćdziesiąte...
- Takie buty... I o czym tu pisać? Wszystko jest proste jak drut. Znaleźli się tam, bo chcieli, ścigają się i cała sprawa... Ale my... Mogłaby wreszcie powstać porządna powieść o naszym środowisku... te nasze dylematy... przecież każdy z nas był kiedyś wolnym człowiekiem, artystą, i dokonał wyboru... Media, reklama... o tym napisać... to jest metafora naszych czasów... O tym wszystkim, co się z nami stało... - Paweł odłożył sztućce i
otarł serwetką usta. - Napisałeś coś większego?<br>- Nie, to nie moje - odparł Hehe ze złością. - Mam przeczytać... <br>- No, no... masz już tę pozycję, no nie? Powieść? O czym?<br>- O sprzedawcach kotletów. Chyba lata dziewięćdziesiąte...<br>- Takie buty... I o czym tu pisać? Wszystko jest proste jak drut. Znaleźli się tam, bo chcieli, ścigają się i cała sprawa... Ale my... Mogłaby wreszcie powstać porządna powieść o naszym środowisku... te nasze dylematy... przecież każdy z nas był kiedyś wolnym człowiekiem, artystą, i dokonał wyboru... Media, reklama... o tym napisać... to jest metafora naszych czasów... O tym wszystkim, co się z nami stało... - Paweł odłożył sztućce i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego