informacji.<br>Dzisiaj, teraz i tutaj niesie nas zmienny strumień teraźniejszości.<br>Wczesny ranek - przyglądam się memu młodemu przyjacielowi, który gorącym i zimnym tuszem zmywa z siebie resztki sennego otępienia.<br>Ogolony do trzeciej skóry, włosy jak czarny kask, oczy świecą gwiaździście, ruchy sprawne są i szybkie.<br>Gdzie podziały się, w jakiej otchłani sczezły niedawne czarne miesiące?<br>Pacjent Twardowski zachowuje się, jakby zdążył o nich zapomnieć.<br>Lekkim i pewnym krokiem wchodzi do salonu "piątki", życzliwym uśmiechem wita obecnych, w owym uśmiechu trochę pobłażliwości, więcej współczucia.<br>Pacjent Twardowski zapomina jakby, że był i nadal pozostaje pacjentem kliniki, zachowuje się po trosze jak podróżny, który z