Typ tekstu: Książka
Autor: Krystian Lupa
Tytuł: Podglądania
Rok: 2003
Nic, robiła wielkie oczy i udawała, że nic nie rozumie... Posłuchaj jeszcze tego wiersza, spodoba ci się bardziej niż Dwie połówki pomarańczy..." Z wolna zaczyna mnie męczyć ta historia. Dzwoni telefon komórkowy. Mama. "Tak, mamo, moja rozmowa się przedłuża. Ale niezadługo przyjadę. Czy dzwonił Sławek? Tak, dzwonił? Zostawił wiadomość na sekretarce? Długą? I co, odsłuchałaś. Miło? Tak, no to do widzenia, mamo". "Zwierzasz się mamie ze swoich miłosnych rozterek?" "No pewnie, mama uważa, że powinienem zakończyć tę historię, że mnie za wiele kosztuje, naraża na zbyt wielkie cierpienie. Ale tłumaczę jej, że największym cierpieniem byłaby pustka po Sławku, że nie mógłbym
Nic, robiła wielkie oczy i udawała, że nic nie rozumie... Posłuchaj jeszcze tego wiersza, spodoba ci się bardziej niż Dwie połówki pomarańczy..." Z wolna zaczyna mnie męczyć ta historia. Dzwoni telefon komórkowy. Mama. "Tak, mamo, moja rozmowa się przedłuża. Ale niezadługo przyjadę. Czy dzwonił Sławek? Tak, dzwonił? Zostawił wiadomość na sekretarce? Długą? I co, odsłuchałaś. Miło? Tak, no to do widzenia, mamo". "Zwierzasz się mamie ze swoich miłosnych rozterek?" "No pewnie, mama uważa, że powinienem zakończyć tę historię, że mnie za wiele kosztuje, naraża na zbyt wielkie cierpienie. Ale tłumaczę jej, że największym cierpieniem byłaby pustka po Sławku, że nie mógłbym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego