Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Soból
Tytuł: Mojry
Rok: 2005
Czasem mnie bawią, a czasem przerażają. Chyba bardziej zależy to od mojego nastroju, bo oni są zawsze tacy sami. Zwyczajny pijak w każdym widzi wroga i gotów jest walić w pysk bez ostrzeżenia. Pijany artysta kocha wszystkich i od wszystkich domaga się wzajemności i bliskości cielesnej, uścisków, wspólnych tańców, pocałunków, sekretnych zwierze.. Pijany artysta zawsze mówi na ucho, jakby w wielkiej tajemnicy, wygłasza najgłębsze, jego zdaniem, prawdy o życiu i śmierci, chuchając rozmówcy w twarz wonią skisłego piwa i wymiocin. Kto wie, czy to właśnie nie jest w nich najgorsze.
Spacerują sobie lekko, daleko poza granica dobrego smaku. Stan otwartego buntu
Czasem mnie bawią, a czasem przerażają. Chyba bardziej zależy to od mojego nastroju, bo oni są zawsze tacy sami. Zwyczajny pijak w każdym widzi wroga i gotów jest walić w pysk bez ostrzeżenia. Pijany artysta kocha wszystkich i od wszystkich domaga się wzajemności i bliskości cielesnej, uścisków, wspólnych tańców, pocałunków, sekretnych zwierze.. Pijany artysta zawsze mówi na ucho, jakby w wielkiej tajemnicy, wygłasza najgłębsze, jego zdaniem, prawdy o życiu i śmierci, chuchając rozmówcy w twarz wonią skisłego piwa i wymiocin. Kto wie, czy to właśnie nie jest w nich najgorsze.<br>Spacerują sobie lekko, daleko poza granica dobrego smaku. Stan otwartego buntu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego