Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1923
siebie
O tak. Połóż się i nie myśl. Zaraz wszystko będzie jak we śnie.
AMELKA
Teraz i mnie jest dobrze. Wszystko się tak pochyla i sama nie wiem gdzie. Pocałuj mnie, Zosia.
Całują się
Słyszę takie dzwoneczki w uszach. Takie malutkie, malutkie. Muszą być srebrne.
ZOSIA
Tak. Już się zaczyna sen. Leż spokojnie.
Zastygają bez ruchu na łóżku. Wchodzi Urszula. Poprawia lampę i zaraz wychodzi. Pauza

SCENA ÓSMA
Z lewej strony wchodzi Nibek
NIBEK
Cóż to? Śpicie? Takeście się zmęczyły zbieraniem spóźnionych rydzów? Zbudźcie się, moje elfy, moje sylfy, moje najdroższe córeczki, moje eteryczne ciałka, moje świetlane, czyste duszyczki!
Podchodzi do
siebie<br>O tak. Połóż się i nie myśl. Zaraz wszystko będzie jak we śnie.<br> AMELKA<br>Teraz i mnie jest dobrze. Wszystko się tak pochyla i sama nie wiem gdzie. Pocałuj mnie, Zosia.<br> Całują się<br>Słyszę takie dzwoneczki w uszach. Takie malutkie, malutkie. Muszą być srebrne.<br> ZOSIA<br>Tak. Już się zaczyna sen. Leż spokojnie.<br> Zastygają bez ruchu na łóżku. Wchodzi Urszula. Poprawia lampę i zaraz wychodzi. Pauza<br><br> SCENA ÓSMA<br> Z lewej strony wchodzi Nibek<br> NIBEK<br>Cóż to? Śpicie? Takeście się zmęczyły zbieraniem spóźnionych rydzów? Zbudźcie się, moje elfy, moje sylfy, moje najdroższe córeczki, moje eteryczne ciałka, moje świetlane, czyste duszyczki!<br> Podchodzi do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego