Typ tekstu: Książka
Autor: Przybora Jeremi
Tytuł: Przymknięte oko opaczności
Rok: 1995
zamierzchłą przeszłością) Jany, opowiem jeszcze krótko o moim ostatnim z nią spotkaniu. Nagłym, niespodziewanym spotkaniu z nieobecną już na tym świecie Janą. Było to też w latach sześćdziesiątych, w Krakowie. Przypadek zawiódł mnie do Galerii Narodowej, która mieściła się wówczas w Sukiennicach. Nie jestem zapamiętałym bywalcem muzealnych galerii i trochę sennie wzrok mój się ślizgał po ścianach szczelnie "wytapetowanych" płótnami, gdy nagle wyrwało mnie ze stanu półdrzemki czyjeś znajome, spojrzenie, znajome piękne rysy kobiecej twarzy na portrecie przede mną. A jednocześnie płynęły one ku mnie przez otchłań czasu i budziły we mnie czyjąś obecność, której nie przeczuwałem, nie podejrzewałem już od
zamierzchłą przeszłością) Jany, opowiem jeszcze krótko o moim ostatnim z nią spotkaniu. Nagłym, niespodziewanym spotkaniu z nieobecną już na tym świecie Janą. Było to też w latach sześćdziesiątych, w Krakowie. Przypadek zawiódł mnie do Galerii Narodowej, która mieściła się wówczas w Sukiennicach. Nie jestem zapamiętałym bywalcem muzealnych galerii i trochę sennie wzrok mój się ślizgał po ścianach szczelnie "wytapetowanych" płótnami, gdy nagle wyrwało mnie ze stanu półdrzemki czyjeś znajome, spojrzenie, znajome piękne rysy kobiecej twarzy na portrecie przede mną. A jednocześnie płynęły one ku mnie przez otchłań czasu i budziły we mnie czyjąś obecność, której nie przeczuwałem, nie podejrzewałem już od
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego