Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 21
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
się kwitnąca niegdyś bujnie kultura prywatek, bo jej miejsce zajmuje oferta instytucji wyspecjalizowanych w zagospodarowywaniu czasu wolnego. Jak się wydaje, jest to sytuacja typowa dla tak zwanego społeczeństwa konsumpcyjnego w systemie rynkowym, w którym organizacja czasu wolnego stanowi olbrzymi sektor biznesu. Co prawda jako ogół nie jesteśmy jeszcze społeczeństwem konsumpcyjnym sensu stricto, a tym bardziej daleko nam do modelu społeczeństwa dobrobytu, ale są już środowiska, których styl życia do złudzenia przypomina analizowane przez Thorsteina Veblena zachowania współczesnej zachodniej "klasy próżniaczej".

Veblen odkrył osobliwy paradoks: wraz ze wzrostem potęgi gospodarczej w wyniku uprzemysłowienia i pojawieniem się kategorii czasu wolnego, nawet w tych
się kwitnąca niegdyś bujnie kultura prywatek, bo jej miejsce zajmuje oferta instytucji wyspecjalizowanych w zagospodarowywaniu czasu wolnego. Jak się wydaje, jest to sytuacja typowa dla tak zwanego społeczeństwa konsumpcyjnego w systemie rynkowym, w którym organizacja czasu wolnego stanowi olbrzymi sektor biznesu. Co prawda jako ogół nie jesteśmy jeszcze społeczeństwem konsumpcyjnym sensu stricto, a tym bardziej daleko nam do modelu społeczeństwa dobrobytu, ale są już środowiska, których styl życia do złudzenia przypomina analizowane przez Thorsteina Veblena zachowania współczesnej zachodniej "klasy próżniaczej".<br><br>Veblen odkrył osobliwy paradoks: wraz ze wzrostem potęgi gospodarczej w wyniku uprzemysłowienia i pojawieniem się kategorii czasu wolnego, nawet w tych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego