Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 2922
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
pod wzgórzem. Więc biorę rower i tam jadę, a tam trzy dziewczynki, na oko siedmioletnie, siedzą przy stolikach i udzielają młodszym dzieciom swojego daru. Jest to dar czytania i pisania. Dzieci podchodzą do dziewczynek i po chwili mogą już prezentować publicznie swoje umiejętności. Niektóre - dla większego efektu - czytają jakieś łacińskie sentencje.
Potem ktoś przeprowadza wywiad z najważniejszą dziewczynką, posądza ją o konszachty z siłami nieczystymi.
- Nie mamy nic przeciwko chrześcijaństwu - stwierdza dziewczynka - i mogłybyśmy występować nawet w kościele, ale krzyża to nie lubimy. Wszędzie, gdzie występujemy, domagamy się usunięcia wszystkich krzyży.
Otwieram oczy i słyszę dziwne dźwięki: to Steffi chlipie w
pod wzgórzem. Więc biorę rower i tam jadę, a tam trzy dziewczynki, na oko siedmioletnie, siedzą przy stolikach i udzielają młodszym dzieciom swojego daru. Jest to dar czytania i pisania. Dzieci podchodzą do dziewczynek i po chwili mogą już prezentować publicznie swoje umiejętności. Niektóre - dla większego efektu - czytają jakieś łacińskie sentencje. <br>Potem ktoś przeprowadza wywiad z najważniejszą dziewczynką, posądza ją o konszachty z siłami nieczystymi. <br>- Nie mamy nic przeciwko chrześcijaństwu - stwierdza dziewczynka - i mogłybyśmy występować nawet w kościele, ale krzyża to nie lubimy. Wszędzie, gdzie występujemy, domagamy się usunięcia wszystkich krzyży. <br>Otwieram oczy i słyszę dziwne dźwięki: to Steffi chlipie w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego