sprężyny, a chirurg powiedział cicho, prawie szeptem, że przyjdzie jeszcze raz dziś wieczorem, ponieważ ma coś ważnego do zakomunikowania. Następnie ktoś mlasnął wargami, wydało mi się, że to dźwięk pocałunku. Jakkolwiek było, wiem. że tak było, ponieważ czułam, że między nimi coś jest. Po dwóch zaś godzinach mnie zabrano z separatki i przeniesiono do innego skrzydła...<br>Otóż wtedy to właśnie dowiedziałam się w szpitalu, że tej kobiecie robiono wczoraj operację. Z początku mówiono, że ślepej kiszki, potem, że dołączyły się jakieś komplikacje kobiece, cysta czy coś w tym rodzaju. Lecz opowiadają także, że było to w istocie całkiem co innego.. .<br><page nr=146><br> Jeżeli