Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 02.07
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
litują się nad sobą. Niepokój, czasem rozpacz dotyczą losów osób najbliższych. "Bo kiedy odejdę, to mamusia będzie się zamartwiać, młodsza siostra zostanie sama, tatuś częściej będzie pił...".
Grażyna Zarzycka (5 lat stażu, w tym 2 w hospicjum) wizytuje dziś ośmiomiesięczną Sylwię: dziecko z wadami ośrodkowego układu nerwowego i złożoną wadą serca. 9 na 10 takich dzieci umiera zaraz po urodzeniu. Gdy Sylwia przeżyła w szpitalu trzy miesiące, rodzice - dzięki pomocy hospicjum - zabrali ją do domu. - Podziwiam takich ludzi za odwagę kochania dzieci, o których wiadomo, że wkrótce odejdą. Mój zawsze dostępny numer telefonu oznacza poczucie bezpieczeństwa; rodzina wie, że w nagłych
litują się nad sobą. Niepokój, czasem rozpacz dotyczą losów osób najbliższych. "Bo kiedy odejdę, to mamusia będzie się zamartwiać, młodsza siostra zostanie sama, tatuś częściej będzie pił...".<br>Grażyna Zarzycka (5 lat stażu, w tym 2 w hospicjum) wizytuje dziś ośmiomiesięczną Sylwię: dziecko z wadami ośrodkowego układu nerwowego i złożoną wadą serca. 9 na 10 takich dzieci umiera zaraz po urodzeniu. Gdy Sylwia przeżyła w szpitalu trzy miesiące, rodzice - dzięki pomocy hospicjum - zabrali ją do domu. - Podziwiam takich ludzi za odwagę kochania dzieci, o których wiadomo, że wkrótce odejdą. Mój zawsze dostępny numer telefonu oznacza poczucie bezpieczeństwa; rodzina wie, że w nagłych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego