Typ tekstu: Książka
Autor: Pankowski Marian
Tytuł: Ksiądz Helena
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1990
decyzja... jest no... drugim końcem tej tęczy, co jakby łukiem objęła Pani zaczynający się szczęśliwie los. Doskonały wybór. I... żeby posłużyć się terminologią filozo-ficzną, jest to wybór naturalny... to znaczy rozumny, własny, a nie narzucony.
DZIEWCZYNA Dziękuję.
MĘŻCZYZNA Nie znam drugiej takiej szkoły teatralnej... co by jednocześnie... jakby to sformułować... no... i awangardowej,
i gwarantującej pracę.
DZIEWCZYNA No to się bardzo cieszę.
Mija ich zadumana, z walizką w ręku, KSIĄDZ HELENA VAN ENGESLUIS. Przystanie, jakby chciała się odwrócić. Nie. Idzie dalej.
MĘŻCZYZNA przysłaniając usta ręką Poznała pani?
DZIEWCZYNA Nie.
MĘŻCZYZNA Nieee?!
DZIEWCZYNA Nie. Kto to?
MĘŻCZYZNA niby opanowując śmiech Oo
decyzja... jest no... drugim końcem tej tęczy, co jakby łukiem objęła Pani zaczynający się szczęśliwie los. Doskonały wybór. I... żeby posłużyć się terminologią filozo-ficzną, jest to wybór naturalny... to znaczy rozumny, własny, a nie narzucony.<br>DZIEWCZYNA Dziękuję.<br>MĘŻCZYZNA Nie znam drugiej takiej szkoły teatralnej... co by jednocześnie... jakby to sformułować... no... i awangardowej,<br>i gwarantującej pracę.<br>DZIEWCZYNA No to się bardzo cieszę.<br>Mija ich zadumana, z walizką w ręku, KSIĄDZ HELENA VAN ENGESLUIS. Przystanie, jakby chciała się odwrócić. Nie. Idzie dalej.<br>MĘŻCZYZNA przysłaniając usta ręką Poznała pani?<br>DZIEWCZYNA Nie.<br>MĘŻCZYZNA Nieee?!<br>DZIEWCZYNA Nie. Kto to?<br>MĘŻCZYZNA niby opanowując śmiech Oo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego