remont ze sto trzydzieści trzy lata temu. Dlaczego tu zawsze tak lodowato? I dla podtrzymania tradycji kochana błękitna muszla klozetowa. Identyczna jak w rodzinnym bloku w Strzemżynie, gdzie tatuś też taką przed laty zainstalował. Był taki czas, gdy w naszym województwie każda rodzina doczekała się takiego przydziału. I odkąd pamiętasz, siadałaś na nim i siadasz do dziś. Zachowała się też w pamięci rodzinna opowieść, jak to po wielodniowej służbowej nieobecności, kiedy mama już była przekonana, że i tym razem będzie musiała go odebrać ze szpitala, z wiadomego oddziału, tatuś stanął w drzwiach, w tryumfalnej pozie, ze wspaniałym, błękitnym sedesem na ramieniu