trzeba poczekać, aż się w piecu rozpali. Miałam cieplutko... W piecu to jak napalę, to on ciepły.</><br><WHO2>- Och, ten czajnik się leje obok!</><br><WHO1>- Jest tych pokoi tyle.</><br><WHO2>- No jest co sprzątać.</><br><WHO1>- Jest co sprzątać, jest...</><br><WHO3>- Czemu to tak stoi na środku?</><br><WHO1>- Ale tak stoi...</><br><WHO2>- Kawę pijesz?</><br><WHO1>- Tak, tak <gap></> <br><WHO2>- Może byś siadł trochę, nie ?</><br><WHO3>- Zaraz.</><br><WHO1>- Nie, niech pracuje, nie?</><br><WHO3>- Nie, ja jeszcze pracuję. Jest kompot?</> <br><WHO2>- Nie!</><br><WHO1>- Niech pracuje, <gap>.</><br><WHO2>- Niech pracuje, a garb mu sam urośnie.</><br><WHO1>- Tak, tak a garb sam rośnie. Mówili: ucz się i pracuj, a garb sam rośnie. Jak nie urośnie z tyłu to z przodu <vocal desc="laugh">, nie? Tak.</><br><WHO2>- A gdzie