Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Chrzest ognia
Rok: 2001
i zjedli, ogryzając do czysta najmniejszą nawet kosteczkę. Zabili głód, ale niepokój pozostał. Rozmowa nie kleiła się pomimo tytanicznych wysiłków Jaskra. Gadanie poety stało się monologiem, tak wyraźnie oczywistym, że wreszcie on sam też to zauważył i zamknął się. Panującą przy ognisku grobową ciszę zakłócał jedynie chrzęst żutego przez konie siana.
Mimo późnej pory nikt jednak nie sposobił się jakoś do snu. Milva grzała wodę w zawieszonym nad ogniem kociołku i rozprostowywała nad parą zmięte lotki strzał. Cahir reperował zerwaną klamrę buta. Geralt strugał patyk. A Regis wodził oczami po wszystkich po kolei.
- No, dobrze - powiedział wreszcie. - Widzę, że to nieuniknione
i zjedli, ogryzając do czysta najmniejszą nawet kosteczkę. Zabili głód, ale niepokój pozostał. Rozmowa nie kleiła się pomimo tytanicznych wysiłków Jaskra. Gadanie poety stało się monologiem, tak wyraźnie oczywistym, że wreszcie on sam też to zauważył i zamknął się. Panującą przy ognisku grobową ciszę zakłócał jedynie chrzęst żutego przez konie siana. <br>Mimo późnej pory nikt jednak nie sposobił się jakoś do snu. Milva grzała wodę w zawieszonym nad ogniem kociołku i rozprostowywała nad parą zmięte lotki strzał. Cahir reperował zerwaną klamrę buta. Geralt strugał patyk. A Regis wodził oczami po wszystkich po kolei.<br>- No, dobrze - powiedział wreszcie. - Widzę, że to nieuniknione
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego