Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 06.20
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
nas na miedzę. Po lewej, gdzie dziś żyto Skrzypczaka z Kaławy było gorzowskie, a po prawej, gdzie rośnie pszenica Michałka z Gościkowa, zielonogórskie. Sam przyznaje, że dla niego te granice nigdy nie miały znaczenia. O, weźmy chociażby sport. Z jednej strony kibicuje piłkarzom Pogoni Świebodzin. Jednak równie gorąco jest za siatkarzami Orła Międzyrzecz.
- I te wszystkie podziały nie mają żadnego znaczenia, nawet jeśli na mnie w Międzyrzeczu "Falubaz" mówią - pointuje Czapski. - Co ta granica warta, przecież to rzut kamieniem? A człowiek jest z tej ziemi, a nie z jakiegoś tam województwa...
Ciągle się kłócą
W Skwierzynie 17-letni Robert Różnicki mówi
nas na miedzę. Po lewej, gdzie dziś żyto Skrzypczaka z Kaławy było gorzowskie, a po prawej, gdzie rośnie pszenica Michałka z Gościkowa, zielonogórskie. Sam przyznaje, że dla niego te granice nigdy nie miały znaczenia. O, weźmy chociażby sport. Z jednej strony kibicuje piłkarzom Pogoni Świebodzin. Jednak równie gorąco jest za siatkarzami Orła Międzyrzecz. <br>- I te wszystkie podziały nie mają żadnego znaczenia, nawet jeśli na mnie w Międzyrzeczu "Falubaz" mówią - pointuje Czapski. - Co ta granica warta, przecież to rzut kamieniem? A człowiek jest z tej ziemi, a nie z jakiegoś tam województwa...<br>&lt;tit&gt;Ciągle się kłócą&lt;/&gt;<br>W Skwierzynie 17-letni Robert Różnicki mówi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego