Aha.</><br><who2><gap> Przyjechaliśmy, no nie, z tej komunii...</><br><who1>Aha.</><br><who2>Ja poszłam do ciotki tam po swoje rzeczy, bo tam zostawiłam, tam sobie spodnie uprałam, biustonosz, no nie.</><br><who1>Tak.</><br><who2>Na tym, w łazience wisiały. Ja mówię to ja pójdę, wezmę no i przyjdę i mnie odwieziesz.<pause> Wiesz, ja przychodzę, a tam Grzesiek siedzi w samochodzie. Nie wiem, skąd on się wziął.<pause> No.<pause> No i mnie wiesz później odwieźli i...</><br><who1>Słuchaj, a powiedz, co tam u Dominika?</><br><who2>U Dominika? Ciotka zabiera słuchawkę do pracy.</><br><who1>Dlaczego?</><br><who2>No to Dominik wydzwania, a później nie ma kto płacić za rachunki telefoniczne. <vocal desc ="laugh"></><br><who1>Aaa.</><br><who2>I nigdy nie dzwonił.</><br><who1>Nie