po rozpoczęciu bombardowań NATO w Jugosławii. &lt;q&gt;&lt;transl&gt;- Ludzie w mundurach o barwie trawy otoczyli wieś około godziny 15. Potem weszli i zaczęli podpalać wszystkie domy&lt;/&gt;&lt;/&gt; - mówił Zeqiri. Wraz z kilkoma osobami świadkowi udało się uciec. Później dowiedział się, że zabito m.in. jego żonę i cztery córki. W czasie zeznań Zeqiri siedział odwrócony plecami do Miloszevicia. Ten ani razu nie spojrzał na świadka, cały czas pilnie sporządzając notatki.&lt;/&gt;<br>Następnie Miloszević zaczął zadawać pytania świadkowi. Zeqiri przyznał, że przez wieś przechodzili często albańscy partyzanci z Armii Wyzwolenia Kosowa UCK i dostawali tam zaopatrzenie. Na kolejne pytanie: czy wie, że partyzanci zabili serbskiego policjanta