Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 37 (2934)
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
się trochę pomęczyć.
Norbert Wiener zaczyna swoją autobiografię od słów: "byłem geniuszem", pan: "byłem potworem"!
To był żart, który wziął się stąd, że jako dziecko byłem bardzo pomysłowy i na przykład, żebym jako trzyletni malec coś zjadł, mój ojciec musiał stać na stole, otwierać i zamykać parasol, a pod stołem siedziała sąsiadka, która mnie karmiła łyżką. Jak pan widzi, miałem wybredne zamiłowania.
Fakt. Czytając "Wysoki Zamek" - książkę o pana dzieciństwie i młodości we Lwowie - odniosłem wrażenie, że jest to trochę historia samotności
i obsesji książkowej.
Do pewnego stopnia. Opowiadano mi, że w Stanach Zjednoczonych książkę tę odbierano jako utwór świadczący o
się trochę pomęczyć.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;&lt;name type="person"&gt;Norbert Wiener&lt;/&gt; zaczyna swoją autobiografię od słów: "&lt;q&gt;byłem geniuszem&lt;/&gt;", pan: "&lt;q&gt;byłem potworem&lt;/&gt;"!&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;To był żart, który wziął się stąd, że jako dziecko byłem bardzo pomysłowy i na przykład, żebym jako trzyletni malec coś zjadł, mój ojciec musiał stać na stole, otwierać i zamykać parasol, a pod stołem siedziała sąsiadka, która mnie karmiła łyżką. Jak pan widzi, miałem wybredne zamiłowania.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Fakt. Czytając "&lt;name type="tit"&gt;Wysoki Zamek&lt;/&gt;" - książkę o pana dzieciństwie i młodości we Lwowie - odniosłem wrażenie, że jest to trochę historia samotności <br>i obsesji książkowej.&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Do pewnego stopnia. Opowiadano mi, że w Stanach Zjednoczonych książkę tę odbierano jako utwór świadczący o
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego