Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 20
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
lekarzy całe zło widzi tam, gdzie reszta jego kolegów: poza własnym środowiskiem. Wygodnie jest mu przyjąć rolę ubezwłasnowolnionego szefa samorządu, zmuszanego do podpisywania demokratycznie przyjętych uchwał, szkodzących wizerunkowi całego środowiska. Prezes więc krytykuje, ale firmuje pielgrzymkę 70 osób z Naczelnej Rady Lekarskiej do Watykanu wynajętym samolotem czarterowym, zakup nowej ogromnej siedziby dla "Gazety Lekarskiej", po czym mówi we wspomnianym wywiadzie, że "lekarze mają prawo do prowadzenia polityki zagranicznej" i "powinni brać przykład z Kościoła katolickiego, który ma kapiące złotem świątynie jako widomy znak swojej organizacji na Ziemi". A na koniec nazywa się "prezydentem Stanów Zjednoczonych w połowie drugiej kadencji, któremu nie
lekarzy całe zło widzi tam, gdzie reszta jego kolegów: poza własnym środowiskiem. Wygodnie jest mu przyjąć rolę ubezwłasnowolnionego szefa samorządu, zmuszanego do podpisywania demokratycznie przyjętych uchwał, szkodzących wizerunkowi całego środowiska. Prezes więc krytykuje, ale firmuje pielgrzymkę 70 osób z Naczelnej Rady Lekarskiej do Watykanu wynajętym samolotem czarterowym, zakup nowej ogromnej siedziby dla "Gazety Lekarskiej", po czym mówi we wspomnianym wywiadzie, że "lekarze mają prawo do prowadzenia polityki zagranicznej" i "powinni brać przykład z Kościoła katolickiego, który ma kapiące złotem świątynie jako widomy znak swojej organizacji na Ziemi". A na koniec nazywa się "prezydentem Stanów Zjednoczonych w połowie drugiej kadencji, któremu nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego