w postaci możliwej do zaakceptowania życie zdaje się jeszcze znośne, w ostatecznym rachunku oszukuje. Atak uwzględniając tylko symptomy kryzysu, lub inaczej mówiąc atak na prawo i lewo, czyli atak na oficjalną część społeczeństwa, jego establishment i na walczącą z nim opozycję, jest zawsze zdradą zorganizowanej opozycji. Oficjalne społeczeństwo jest wystarczająco silne, by nawet nie drgnąć od takiej, z wyżyn Olimpu robionej, ponadpartyjnej krytyki. Tego właśnie wydaje się nie zrozumieć tzw. nowa lewica i dlatego jej wpływ na rozwiązanie kryzysu może być nikły lub ujemny, bez względu na deklarowane intencje. Intencje te, zakładając, iż są najlepsze, muszą się rozbić o prawidłowości społecznego