na nią czerwone pasy. Wytrzasnęliśmy skądś czerwoną olejną. Chryste, jak to wszystko razem śmierdziało! Twoja matka przez rok nie wpuszczała mnie potem do ciebie... Żaba, ty jeszcze wtedy nie byłeś z nami...<br>- I nosił sweter z owczej wełny... Jak dziś pamiętam! Pomyśl, jak wyglądałbyś dzisiaj w takim swetrze. Z tym siwiejącym kucykiem to może nawet jak pan profesor... na przykład uczelni artystycznej... Hehuś, tyle lat się znamy, a nie wiedzieliśmy, że masz takie marzenia. Śnisz po nocach: Europa, Europa, demokracja, demokracja, wolny rynek. Pokazujesz się nam z nowej strony, jako zaangażowany społecznie i bardzo poważny obywatel... - Krzaczaste brwi Kinsky'ego się złączyły