Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Sieniewicz
Tytuł: Czwarte niebo
Rok: 2003
dla ciebie, pytaj, co ty możesz zrobić dla twojego spadochronu". Koleś chyba nic nie kumał. Nie zabrakło oczywiście i małego ołtarzyka w tyle samolotu. Zygmunt wyobraził sobie grupkę klęczących. Pobrzękiwali szabelkami, modląc się do plastikowej konewki w kształcie Matki Boskiej Gietrzwałdzkiej. Aha, i śpiewać muszą. Śpiewali więc: "Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród, nie damy pogrześć mowy...", albo nie, śpiewali: "Maryjo, Królowo Pooolski. Maryjo, Królowo Polski, jestem przy Tobie, pamiętam, jestem przy Tobie, czuuuuwaaaam". Nawet procesja ruszyła - od ogona do dziobu boinga, jak w Boże Ciało. Zamiast kwiatów dzieci sypały landrynki, siwy starzec, wspierany przez mężczyzn, niósł konewkę, kobiety klękały... Chociaż
dla ciebie, pytaj, co ty możesz zrobić dla twojego spadochronu". Koleś chyba nic nie kumał. Nie zabrakło oczywiście i małego ołtarzyka w tyle samolotu. Zygmunt wyobraził sobie grupkę klęczących. Pobrzękiwali szabelkami, modląc się do plastikowej konewki w kształcie Matki Boskiej Gietrzwałdzkiej. Aha, i śpiewać muszą. Śpiewali więc: "Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród, nie damy pogrześć mowy...", albo nie, śpiewali: "Maryjo, Królowo Pooolski. Maryjo, Królowo Polski, jestem przy Tobie, pamiętam, jestem przy Tobie, czuuuuwaaaam". Nawet procesja ruszyła - od ogona do dziobu boinga, jak w Boże Ciało. Zamiast kwiatów dzieci sypały landrynki, siwy starzec, wspierany przez mężczyzn, niósł konewkę, kobiety klękały... Chociaż
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego