28 kwietnia 1995 r.) dał o sobie znać w Zairze. - Jest to oparty na osiągnięciach dzisiejszej nauki film o fikcyjnym wirusie - twierdzi producent "Epidemii", zdobywca Oscara, Arnold Kopelson. W "Epidemii" doszukiwać się można także podtekstów politycznych, związanych z niebezpieczeństwem, jakie niesie prowadzenie eksperymentów genetycznych na wirusach jako broni biologicznej. Wiadomo skądinąd, że eksperymenty tego rodzaju prowadzi wiele krajów. Profesor Kańtoch twierdzi, że erę prac nad bronią biologiczną mamy już za sobą. Ta broń może być groźna także dla tych, którzy chcieliby ją wykorzystać. O wiele łatwiejsza, skuteczniejsza i tańsza okazuje się broń chemiczna, użyta w tokijskim metrze. <br><br>Nauka nie zna wirusów