Typ tekstu: Książka
Autor: Breza Tadeusz
Tytuł: Urząd
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1960
robił poczciwca, pełnego świętości i dobroci. Gorzej, że nie odpowiadało również prawdzie ujęcie konfliktu. Zwłaszcza zalecenie, które biskup wydał swojej kurii, przedstawione było w sposób opaczny. W sformułowaniu Campillego wyglądało to tak, jak gdyby mój ojciec tylko domyślał się nieżyczliwości biskupa. Ani słowa o zakazie. Zamiast ścisłej informacji o tym, skarga: "odczuwam, że jego ekscelencja niechętnym okiem śledzi moje prace". Miejsce to obudziło we mnie obawy. List o nic nie prosił, niczego nie sugerował. W tym jednym, krótkim zdaniu wyrażał ubolewanie. Gdybym był monsignorem Rigaud, po przeczytaniu takiego listu wzruszyłbym ramionami. Cóż on mógł poradzić mojemu ojcu na niechęć biskupa? Oddać
robił poczciwca, pełnego świętości i dobroci. Gorzej, że nie odpowiadało również prawdzie ujęcie konfliktu. Zwłaszcza zalecenie, które biskup wydał swojej kurii, przedstawione było w sposób opaczny. W sformułowaniu Campillego wyglądało to tak, jak gdyby mój ojciec tylko domyślał się nieżyczliwości biskupa. Ani słowa o zakazie. Zamiast ścisłej informacji o tym, skarga: "odczuwam, że jego ekscelencja niechętnym okiem śledzi moje prace". Miejsce to obudziło we mnie obawy. List o nic nie prosił, niczego nie sugerował. W tym jednym, krótkim zdaniu wyrażał ubolewanie. Gdybym był monsignorem Rigaud, po przeczytaniu takiego listu wzruszyłbym ramionami. Cóż on mógł poradzić mojemu ojcu na niechęć biskupa? Oddać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego