Typ tekstu: Książka
Autor: Borchardt Karol Olgierd
Tytuł: Szaman Morski
Rok: 1985
pokład z zapaloną latarką elektryczną.
"Przepraszam - powiedziałem - w danej mi instrukcji kapitan powiedział, żebym się nie wstydził i jeśli nie jestem czegoś pewien, spytał pana kapitana. Otóż czego pan kapitan szuka?"
Kapitan roześmiał się i powiedział: "Skarpetka. Pan widzieć duża skarpetka?"
"Tak, znalazłem ją na pokładzie. Proszę". - I podałem kapitanowi skarpetkę. Podziękował. Ale ja jeszcze raz byłem zmuszony według danej mi instrukcji zapytać:
"Pan kapitan wybaczy, ale ja nie jestem pewien, w jaki sposób pan kapitan zgubił skarpetkę? Nie chciałbym się teraz przez czas dłuższy, męczyć niepewnością".
"Bardzo dobrze, że pan pytać, zamiast męczyć. Ja mieć długie buty. Żeby łatwo było
pokład z zapaloną latarką elektryczną.<br> "Przepraszam - powiedziałem - w danej mi instrukcji kapitan powiedział, żebym się nie wstydził i jeśli nie jestem czegoś pewien, spytał pana kapitana. Otóż czego pan kapitan szuka?"<br> Kapitan roześmiał się i powiedział: "Skarpetka. Pan widzieć duża skarpetka?"<br> "Tak, znalazłem ją na pokładzie. Proszę". - I podałem kapitanowi skarpetkę. Podziękował. Ale ja jeszcze raz byłem zmuszony według danej mi instrukcji zapytać:<br> "Pan kapitan wybaczy, ale ja nie jestem pewien, w jaki sposób pan kapitan zgubił skarpetkę? Nie chciałbym się teraz przez czas dłuższy, męczyć niepewnością".<br> "Bardzo dobrze, że pan pytać, zamiast męczyć. Ja mieć długie buty. Żeby łatwo było
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego