Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Przekrój
Nr: 37 (2934)
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 2001
był to dziw starożytności - wydany w 1869 r. - i dziwowałem się, że cały świat może być skatalogowany i wyilustrowany.
Czytał pan też powieść "Madame sleepingów"...
Nie, ja jej nie czytałem, ale zapamiętałem wierszyk: "Madame sleepingów to powieść niedobra, napisał ją kiedyś
Maurycy Dekobra".
Kiedy pana syn studiował fizykę w
Princeton, skarżył się, że nie pisze pan do niego listów o swoim życiu wewnętrznym, o własnych nastrojach, ale o galaktykach, czarnych dziurach, zakrzywieniu przestrzeni. Pana żona odpisywała synowi, że to jest właśnie pana życie wewnętrzne.
To prawda, zawsze to lubiłem. Chętnie przyjmę, że nie jestem całkiem normalny. Mój znajomy ze Stanów Zjednoczonych
był to dziw starożytności - wydany w 1869 r. - i dziwowałem się, że cały świat może być skatalogowany i wyilustrowany.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Czytał pan też powieść "&lt;name type="tit"&gt;Madame sleepingów&lt;/&gt;"...<br>Nie, ja jej nie czytałem, ale zapamiętałem wierszyk: "&lt;q&gt;&lt;name type="tit"&gt;Madame sleepingów&lt;/&gt; to powieść niedobra, napisał ją kiedyś<br>&lt;name type="person"&gt;Maurycy Dekobra&lt;/&gt;&lt;/&gt;".&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Kiedy pana syn studiował fizykę w<br>&lt;name type="place"&gt;Princeton&lt;/&gt;, skarżył się, że nie pisze pan do niego listów o swoim życiu wewnętrznym, o własnych nastrojach, ale o galaktykach, czarnych dziurach, zakrzywieniu przestrzeni. Pana żona odpisywała synowi, że to jest właśnie pana życie wewnętrzne.<br>To prawda, zawsze to lubiłem. Chętnie przyjmę, że nie jestem całkiem normalny. Mój znajomy ze Stanów Zjednoczonych
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego