że się żyje, ale nie żyć naprawdę. Można oczywiście żyć z myślenia. Tak robi każdy nauczyciel: uczy trudnej sztuki myślenia i żyje za zarobione w ten sposób pieniądze. Ale rzecz w tym, że większość ludzi nie lubi, gdy się ich uczy myśleć prawdziwie, to znaczy krytycznie, bo wówczas nierzadko musieliby skierowywać krytykę pod własnym adresem i dlatego wolą płacić pieniądze za pozory nauki.<br>Tak było od początku. Przyzwyczailiśmy się wysoko cenić starożytną filozofię grecką. Wszak stamtąd wzięła początek cała europejska nauka. Tymczasem przecież w Grecji chwalebne określenie "uczony" - sofista, jak wtedy mawiano - nabrało ujemnego znaczenia. Sofista - pisze Tatarkiewicz - to ktoś, kto