urlopu co 12. Polaka - pisze tygodnik "Wprost", powołując się na nieoficjalne informacje Ministerstwa Zdrowia. Przyczyną są zarazki rozwijające się w wodzie basenów, rzek i morza, ale przede wszystkim w oferowanej przez sklepy i restauracje żywności oraz w napojach.<br>&lt;q&gt;- Praktycznie nie jesteśmy w stanie stwierdzić, w jakich warunkach dostarczana jest i składowana żywność, a już na pewno nie, czy i ile razy była rozmrażana i zamrażana. Chyba że złapiemy kogoś na gorącym uczynku, co jest mało prawdopodobne&lt;/&gt; - mówi Zofia Ziernicka, kierownik Oddziału Higieny Żywności i Żywienia śródmiejskiego oddziału sanepidu w Krakowie.<br>Terenowe inspektoraty kontrolują przede wszystkim, czy zakłady gastronomiczne i sklepy mają