Typ tekstu: Książka
Autor: Gałczyński Konstanty Ildefons
Tytuł: Poezje
Rok wydania: 1994
Lata powstania: 1928-1953
tylko, że tu nie ma kwiaciarni...
a jeśli są, to daleko,
bobym stanął pod tym balkonem,
koło latarni,
z różą, w charakterze zakochanego;

na balkon, promieniejąc,
wyszłaby wróżka tłusta,
a ja bym zaśpiewał: - Dulcynejo,
tu Alojzy. Daj mi twe usta;

ty sekrety znasz chiromancji,
ja zastrzyki robię z arszeniku.
O, skocz w ramiona me i na dancing
pojedziemy, i zginiemy w walczyku.

Zawiruje nam świat aż do rana,
złotych chwil nam nikt nie ukradnie.
Ty mi z ręki powróżysz, kochana,
ja ci zastrzyk zrobię bezpłatnie.

I znów walczyk, walczyk szalony,
i znów lody i woda sodowa -
aż na drucie pogasną lampiony
tylko, że tu nie ma kwiaciarni...<br>a jeśli są, to daleko,<br>bobym stanął pod tym balkonem,<br>koło latarni,<br>z różą, w charakterze zakochanego;<br><br>na balkon, promieniejąc,<br>wyszłaby wróżka tłusta,<br>a ja bym zaśpiewał: - Dulcynejo,<br>tu Alojzy. Daj mi twe usta;<br><br>ty sekrety znasz chiromancji,<br>ja zastrzyki robię z arszeniku.<br>O, skocz w ramiona me i na dancing<br>pojedziemy, i zginiemy w walczyku.<br><br>Zawiruje nam świat aż do rana,<br>złotych chwil nam nikt nie ukradnie.<br>Ty mi z ręki powróżysz, kochana,<br>ja ci zastrzyk zrobię bezpłatnie.<br><br>I znów walczyk, walczyk szalony,<br>i znów lody i woda sodowa -<br>aż na drucie pogasną lampiony
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego