Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Lubuska
Nr: 06.18
Miejsce wydania: Zielona Góra
Rok: 2005
też hobby, podejrzewając, że również ono jest źródłem niezłych dochodów. Oto Jan ukończył kurs pilotażu i każdą wolną chwilę spędzał na lotnisku. Wtedy samoloty były dla niego wielką ucieczką. Z góry świat nie był taki szary...
Kochał latać. Kochał, niezależnie, czy było to patrolowanie lasów, czy całkiem "taksówkarskie" kursy ze skoczkami spadochronowymi lub "ciąganie" szybowców. Start, wypuszczenie spadochroniarzy, powrót...
Bilet w jedną stronę
Taką chwilą zapomnienia były też wieczorne spotkania z przyjaciółmi. Wiadomo - trochę wódki na kartki, dowcipy o policjantach, muzyka z gramofonu marki "Artur". Co wtedy puszczali? Chyba "One way ticket" zespołu Temptation. Bilet w jedną stronę...
Podczas takiego spotkania usiedli
też hobby, podejrzewając, że również ono jest źródłem niezłych dochodów. Oto Jan ukończył kurs pilotażu i każdą wolną chwilę spędzał na lotnisku. Wtedy samoloty były dla niego wielką ucieczką. Z góry świat nie był taki szary... <br>Kochał latać. Kochał, niezależnie, czy było to patrolowanie lasów, czy całkiem "taksówkarskie" kursy ze skoczkami spadochronowymi lub "ciąganie" szybowców. Start, wypuszczenie spadochroniarzy, powrót...<br>&lt;tit&gt;Bilet w jedną stronę&lt;/&gt;<br>Taką chwilą zapomnienia były też wieczorne spotkania z przyjaciółmi. Wiadomo - trochę wódki na kartki, dowcipy o policjantach, muzyka z gramofonu marki "Artur". Co wtedy puszczali? Chyba "One way ticket" zespołu Temptation. Bilet w jedną stronę... <br>Podczas takiego spotkania usiedli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego