Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dzień Dobry
Nr: 16.03
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
70. właścicielem obiektu został Stołeczny Ośrodek Sportu. W 1978 r. ośrodek wyremontował obiekt. Jednak 20 lat później skocznia znów groziła zawaleniem. - W pewnym momencie zaczęła być niebezpieczna - wspomina Albrecht. - Każdy skok był dużym ryzykiem.

Specjaliści z Politechniki Warszawskiej zadecydowali o demontażu 22-metrowego rozbiegu.

Ścianka i bungee

Ostatnie zawody na skoczni odbyły się w 1989 r. Na początku lat 90. dyrektor STOSU Jerzy Ponarski wpadł na pomysł, by w miejscu obiektu wybudować całoroczny stok narciarski. Znaleźli się inwestorzy - holenderska firma SkiCentrum. Uroczyste otwarcie miało nastąpić 27 sierpnia 1994 r. Nie doszło jednak do niego, bo rozpoczął się głośny spór władz miasta
70. właścicielem obiektu został Stołeczny Ośrodek Sportu. W 1978 r. ośrodek wyremontował obiekt. Jednak 20 lat później skocznia znów groziła zawaleniem. - W pewnym momencie zaczęła być niebezpieczna - wspomina Albrecht. - Każdy skok był dużym ryzykiem. <br><br>Specjaliści z Politechniki Warszawskiej zadecydowali o demontażu 22-metrowego rozbiegu. <br><br>&lt;tit&gt;Ścianka i &lt;foreign&gt;bungee &lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>Ostatnie zawody na skoczni odbyły się w 1989 r. Na początku lat 90. dyrektor STOSU Jerzy Ponarski wpadł na pomysł, by w miejscu obiektu wybudować całoroczny stok narciarski. Znaleźli się inwestorzy - holenderska firma SkiCentrum. Uroczyste otwarcie miało nastąpić 27 sierpnia 1994 r. Nie doszło jednak do niego, bo rozpoczął się głośny spór władz miasta
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego