Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 7
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
na żywo; nie jesteście cyborgami.


Czuję, że się nie oprę
Od 11 lat jestem żoną mężczyzny, który był pierwszy i jedyny w moim życiu. Nasze małżeństwo, choć miało kilka kryzysów, oboje uważamy za udane, doceniamy to, co udało się nam stworzyć. Nigdy nie byłam poszukiwaczką mocnych wrażeń, a teorię, że skok w bok może mieć dobry wpływ na małżeństwo, uważałam za chore wynurzenia egoistycznych hipokrytów. Nigdy nie przyszło mi do głowy, by interesować się mężczyzną, który mi się podobał. Ale pewnego razu znaleźliśmy się z kumplem sam na sam i on ruszył do ataku. Nie ściemniał o zakochaniu czy nieudanym własnym małżeństwie. Szczerze
na żywo; nie jesteście cyborgami. <br><br><br>Czuję, że się nie oprę<br>Od 11 lat jestem żoną mężczyzny, który był pierwszy i jedyny w moim życiu. Nasze małżeństwo, choć miało kilka kryzysów, oboje uważamy za udane, doceniamy to, co udało się nam stworzyć. Nigdy nie byłam poszukiwaczką mocnych wrażeń, a teorię, że skok w bok może mieć dobry wpływ na małżeństwo, uważałam za chore wynurzenia egoistycznych hipokrytów. Nigdy nie przyszło mi do głowy, by interesować się mężczyzną, który mi się podobał. Ale pewnego razu znaleźliśmy się z kumplem sam na sam i on ruszył do ataku. Nie ściemniał o zakochaniu czy nieudanym własnym małżeństwie. Szczerze
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego