Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
się od niej i zaczyna schodzić w dolinę - po pomoc dla tkwiącego w stromiznach Ratusza. Schodzi, a raczej spada, Szarym Żlebem, którym prowadzi letnia perć na Małołączniak. Poobijany, coraz bardziej opadając z sił, brnie następnie Doliną Miętusią. Aż spotykają go ratownicy.
Gdzie partner? - pytają natarczywie. Jest tak zmęczony i tak skołowany, że odpowiada mało precyzyjnie. Sam zresztą wymaga opieki po mocnych przeżyciach. I opiekę taką otrzymuje. Z tą chwilą wyprawa dzieli się na dwie nierówne części: jedni zajmują się poturbowanym i wyczerpanym grotołazem, inni - a jest ich oczywiście większość - chcą jak najszybciej odnaleźć tego drugiego. Rozpoczyna się najważniejsza faza akcji ratunkowej
się od niej i zaczyna schodzić w dolinę - po pomoc dla tkwiącego w stromiznach Ratusza. Schodzi, a raczej spada, Szarym Żlebem, którym prowadzi letnia perć na Małołączniak. Poobijany, coraz bardziej opadając z sił, brnie następnie Doliną Miętusią. Aż spotykają go ratownicy.<br>Gdzie partner? - pytają natarczywie. Jest tak zmęczony i tak skołowany, że odpowiada mało precyzyjnie. Sam zresztą wymaga opieki po mocnych przeżyciach. I opiekę taką otrzymuje. Z tą chwilą wyprawa dzieli się na dwie nierówne części: jedni zajmują się poturbowanym i wyczerpanym grotołazem, inni - a jest ich oczywiście większość - chcą jak najszybciej odnaleźć tego drugiego. Rozpoczyna się najważniejsza faza akcji ratunkowej
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego